"Drożdżówki na niepogodę"
Dawno nie piekłam bułeczek drożdżowych więc czas to zmienić.
Dziś zaszalałam - zrobiłam bułeczki z podwójnej porcji,
Na ciasto wykorzystałam przepis z bloga :
75 g margaryny lub masła
250 ml mleka
25 g świeżych drożdży lub 12 g suchych drożdży
szczypta soli
70 g cukru
500 g mąki pszennej
dżem lub inne nadzienie
jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka (do posmarowania ciasta)
Do roztopionego w rondelku tłuszczo dodać mleko, podgrzać do letniej temperatury ale nie zbyt mocno, żeby nie było gorące. Jeśli ożywamy suchych drożdży, wystarczy je wymieszać z mąką, jeśli zaś świeże- robimy zaczyn. Wszystkie składniki łączymy i wyrabiamy ciasto, po czym odstawiamy do podwojenia objętości. Po wyrośnięciu wyrabiamy raz jeszcze a następnie rozwałkowujemy na dowolny prostokąt. Tenże smarujemy roztopionym wcześniej masełkiem dobrej jakości , posypujemy cukrem i kakao lub cynamonem. Zwijamy jak roladę, następnie kroimy na paski i układamy je na wyłożonej pergaminem blasze. Pieczemy w 180 st do momentu, aż się zarumienią. Ja przed pieczeniem posmarowałam bułeczki roztrzepanym jajkiem z dodatkiem mleka.
Naprawdę pyszne znikają bardzo szybciutko:)
PS. jajek się do ciasta nie dodaje SMACZNEGO!!
Pysznie wyglądają aż by się zjadło:)
OdpowiedzUsuńAsiu to zapraszamy:)
UsuńPrzepisałam, teraz czekam na natchnienie ;-)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie i wydaje mi się, że nawet ja bym dała sobie z tym radę. :)Zapisuję w zakładkach :)
OdpowiedzUsuń